Niemal wszystkie małe dziewczynki marzą o tym, że kiedyś spotkają swojego księcia z bajki, który włoży na ich palec ten jeden wymarzony złoty pierścionek i zostanie z nimi już na zawsze. Nierzadko zdarza się, że kiedy już są dorosłe nadal zastanawiają się jak też będzie wyglądała ich ślubna biżuteria. Nie ma chyba w tym nic złego. Ostatecznie każdy ma jakieś plany i marzenia.

Jak się okazuje, pierścionki zaręczynowe to jeden z najczęściej omawianych przez kobiety tematów. Kiedy jeszcze ich nie mają rozmawiają o tym, jakie chciałby by dostać. Jednym podobają się te wysadzane wielkimi brylantami, inne wolą mniejsze i skromniejsze. Tak w kwestii wielkości, jak i doboru metali czy szlachetnych kamieni, z których są wykonane, opnie się bardzo różne. Jedno jest jednak wspólne: każda uważa, że to ona dostała ten najpiękniejszy na świecie i oczekuje, że wszystkie koleżanki będą zachwycone i zazdrosne o jej skarb, który tak dumnie nosi na swoim ręku.

Jednak z chwilą kiedy chwilowe emocje opadają, zaczyna się zastanawianie nad wyborem innych pierścionków, takich, które para będzie nosić już jako mąż i żona. I także jeśli chodzi o obrączki ślubne możliwości wyboru jest tak wiele, że można się w tym wszystkim pogubić. Dzisiejszy rynek biżuterii ślubnej oferuje przyszłym nowożeńcom niezliczone wzory i kształty obrączek. Od tych na prawdę dużych i ozdobnych, do prostych kółek ze złota, bez żadnych ozdób, które zupełnie nie rzucają się w oczy.

Jednak jakie by nie były, w naszej kulturze obrączki są niezwykle ważne. Symbolizują więź, jaką tworzą mąż i żona. No i przede wszystkim są znakiem dla wszystkich innych ludzi, że ci dwoje zawarli związek czy to w kościele czy w urzędzie. Poza tym, kiedy już młodzi ludzie włożą obrączki traktuje się ich jednak trochę inaczej niż wtedy, gdy są zaręczeni.